czwartek, 11 czerwca 2015

Pamięć absolutna



             

                  Pamięć ludzka to zdolność do rejestrowania i ponownego przywoływania wrażeń zmysłowych, skojarzeń, informacji. Jest zjawiskiem, które zmienia się w ciągu życia i wraz z wiekiem ulega osłabieniu. Jednak niezależnie od wieku, płci, pochodzenia człowieka etc. można wyróżnić trzy etapy działania pamięci: rejestracja informacji/wrażeń, przechowywanie informacji, odtwarzanie ich.
                Zjawisko pamięci absolutnej jest rzadko spotykane i zazwyczaj dotyczy osób posiadających pamięć fotograficzną, dzięki której mogą zapamiętywać wszystko to, co widzą: plan miasta, stronę z książki itd. W innych przypadkach dotyczy to zapamiętywania dźwięków. Najbardziej znanym posiadaczem takiej pamięci jest Mozart, który zapamiętał słynne „Miserere” Gregorio Allegri po jednym wysłuchaniu podczas mszy w kaplicy sykstyńskiej. Popularne stwierdzenie głosi, że człowiek wykorzystuje jedynie 10% możliwości mózgu (obalone zresztą przez naukowców). Dlaczego wiec nie jesteśmy w stanie wykorzystać pozostałej części i jak w ogóle się tego nauczyć? Takie przemyślenia nasunęły mi się podczas oglądania filmu science fiction, „Lucy” – reżyserii Luc’a Besson’a. 
                Film opowiada o kobiecie która jako pierwsza osiągnęła 100% stanu umysłu po wchłonięciu przez jej organizm dużej ilości pewnych narkotyków. Tytułowa Lucy przypadkowo zyskuje nadprzyrodzone zdolności, „odblokowuje” niewykorzystywane możliwości ludzkiego mózgu. Zjawiskiem, które najbardziej mnie zaszokowało to, że bohaterka pamiętała wydarzenia, nawet smaki, zapachy z czasów bycia niemowlęciem – na przykład smak mleka matki. Lucy posiadała zdolność lewitacji, ogromnej siły mięśni, przenoszenia się w czasie. Natomiast w finałowej części osiąga stan niematerialny, po prostu jest obecna wszędzie – w liniach telefonicznych, powietrzu, przestrzeni etc.      
               Wszystko to oczywiście fikcja jednak zmusza do zastanowienia dlaczego nie możemy wykorzystać wszystkich zdolności naszego umysłu, jak wiele lat potrzeba i czy w ogóle możliwe jest takie osiągnięcie? Film jest ciekawą koncepcją jednak zbyt fantastyczną i przerysowaną jak dla mnie. Ale być może właśnie o to chodzi, że nie jesteśmy nawet w stanie wyobrazić sobie 100% stanu możliwości swojego mózgu. No bo jak? Mózg musiałby rozmyślać nad samym sobą. Takie masło maślane, temat bez końca, zapętlony problem. Zastanówcie się nad tym podczas oglądania filmu ;) Polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz