Historia tej gry zapozanaje nas z malutką dziewczynką, która
wyrusza do swojej porywającej podróży. Wychodząc z wstępnej informacji, nam
wiadomo tylko, że ona znajduje się w znajomym jej miejscu, lecz teraz tu
dlaczego to wszystko absolutnie owak. Studiować tajemniczy dom, naprowadzając
heroinę na wszystkie nowe i nowe wspomnienia, nam należy współdziałając z
wnętrzem pomieszczenia. Należy odznaczyć, że w grze ogromne mnóstwo
przedmiotów, dotykając do których dziewczyna będzie cieszyła nas własnymi
opiniami - te elementy mają nad sobą zielony kryształ.
Zabawowy proces Jenny LeClue jest oparty na tym, że otrzymana
nami informacja ma skrajnie ważną rolę w późniejszym przechodzeniu. Należy być
bardzo uważny do detali, zapamiętywać cyfry, przykładać uwaga na to co mówią po
radio, odkrywać księgi i tak dalej. W jakości wstępnego zadania od nas wymaga
się zebrać razem listek, który był podarty na pięć części. Duża część
brakujących kawałków znajduje się wewnątrz ksiąg, które stoją na książkowych
półkach. Ta szafa stała się klasztorem dla setki ksiąg, wiele osób z których
mogą być nami otwarte, przekartkowane: krzywe i skrajnie niedbałe formuły, na
chybcika zostawione jakimś profesorem, gra w kółko i krzyżyki na stronicowych
polach, podręcznik z studiowania robactw - tony informacji. Wizualna realizacja
gry i podarowana jej atmosfera zasługują najwyższych pochwał. Już na tym etapie
oczywiście, że grze Jenny LeClue procesowało się być jakościową i porywającą
łamiglówką z rozmaitym zabawowym procesem. Tu nam i poszukiwanie przedmiotów, i
gra do berków, i studiowania mechanizmów, i decyzji zadań - całe to obwijano do
ciekawej fabuły, która ma jak początek, tak i logiczne zakończenie. Zostaje
czekać startu pełnej wersji gry i spodziewać się, że projekt nie będzie miał
bardzo wysokiego kosztu. Również bardzo mocno chciało się by chociaż jakiejś
lokalizacji, jestem zgodną nawet na mizerne napisy z gramatycznymi błędami i
niedokładnością w tłumaczeniu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz