niedziela, 14 czerwca 2015

Ten dom nie jest czysty!


 Zawsze mam opory kiedy dowiaduje się o próbie odnowienia ducha jakiegoś klasyku. A, że ostatnio takowych jest coraz więcej, nie mam spokoju od zmartwień. "Mad Max", "Jurrasic Park" czy "Terminator"- wszystkie doczekały się obecnie, po latach (dłuższych bądź krótszych) kolejnych filmów w swoim uniwersum. Ta sytuacja spotkała również jeden z klasyków horrorów- "Poltergeist". Muszę przyznać, nie pamiętam pierwotnej wersji z 1982 tak dobrze by powiedzieć, która z wersji jest lepsza. Możemy więc ten tekst potraktować jako test mojej pamięci.


Stary dobry schemat- rodzina Bowenów przeprowadza się do nowego domu, mając zamiar spędzić tam szczęśliwe lata. Jak się okazuje z domem jest coś nie tak, co bardzo wpływa na najmłodszych. Nasi bohaterowie będą musieli zmierzyć się z przeraźliwą siłą z zaświatów...


Oczywiście film najlepiej nazwać odgrzewanym kotletem z nową obsadą, nic bardziej mylnego. Pierwszym co spodobało mi się w filmie to wprowadzenie bohaterów w XXI wiek. Technologia otacza nas wszędzie i nie jest tylko atrybutem śmiertelników. Miło widzieć duchy opanowujące tablety. Kolejnym elementem są zmiany fabularne oraz nawiązania do oryginału. Wiele kultowych scen znanych z poprzedniej części zostały, jednak przedstawione w inny sposób, dzięki czemu film nie wygląda tak samo. Jest też dużo nawiązań do "Ducha" (jak w polskiej wersji nazywany jest "Poltergeist") jak chociażby kwestia cmentarza w postaci ironicznego komentarza.


Na szczególną uwagę zasługują młodociani aktorzy- Kennedi Clements i Kyle Catlett wcielający się w pociechy małżeństwa Bowenów. Ich gra, jak na dzieci jest bardzo przekonująca, dodatkowo rozbudowano postać chłopca dzięki czemu film nabiera dodatkowego wymiaru opowieści o miłości rodzeństwa.



Dzięki zmianom, kosmetycznym jak i tym konkretnym, film nabiera nowego uroku. Nie zabija on tego co najlepsze w starej serii, a nawet co więcej, dodaje wiele od siebie. Ja dałem szansę temu filmowi, mam nadzieje, że wy również to zrobicie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz