piątek, 29 maja 2015

Przygody jakich mało

          Kino przygodowe nabrało rumieńców w połowie lat 70. głównie za sprawą „Gwiezdnych Wojen”, potem rozkręcało się wraz z Indianem Jonesem, Martym McFlyem czy innymi postaciami stworzonym przez Spielberga, Lucasa, Zemeckisa. Jednak mimo sztandarowych tytułów są także inne filmy (te poniżaj akurat z lat.80), dzięki którym możemy przeżyć niesamowitą przygodę i świetnie się bawić.

          Najczęściej filmy przygodowe kojarzą mi się z podróżą, w którą wyrusza bohatera. Przemierza nieznane zakątki świata, spotyka niesamowitych ludzi, cofa się w przeszłość lub stoi przed nim wielkie wyzwanie, któremu musi podołać. I choć rzadko w filmach przygodowych spotykam wszystkie te elementy, to i tak liczy się przede wszystkim przeżycie czegoś niesamowitego, czegoś co na co dzień się nie zdarza.

          Taka też sytuacja spotyka Billa i Teda - dwóch kumpli, którzy za sprawą magicznej budki
telefonicznej mogą cofać się w przeszłość, spotkać historyczne postacie i dzięki temu zaliczyć nieszczęsny egzamin z historii. I choć inteligencją nie grzeszą to i tak ich „Wspaniała przygoda...” kończy się happy endem, a my wraz z nimi przenosimy się do starożytności, epoki napoleońskiej czy na Dziki Zachód. I choć komedia ta nie jest szczególnie wybitna, to jednak historia dwojga licealistów musiała być popularna wśród młodzieży amerykańskiej, w końcu to do nich była skierowana i opowiada o typowych, beztroskich nastolatkach. Myślę, że znajdzie się  duża grupka żaków, która również chciałaby przeżyć taką niezapomnianą wycieczkę, a przy tym poznać Napoleona i Lincolna. 

           Inna niesamowita przygoda spotyka Westleya i księżniczkę Buttercap z filmu (jak i książki) „Narzeczona dla księcia”. Mimo iż ukochani rozłączyli się na lata, to w końcu los kieruj ich na tą samą ścieżkę i tym samym rozpoczyna się niezwykła historia. Pojedynki, porwania, ucieczki, pościgi, tortury to tylko część tego, co możemy przeżyć razem z bohaterami, a wszystko opowiedziane w zabawny i lekki sposób. Prosta i piękna opowieść o prawdziwych przyjaciołach, którzy razem  staną w ramię w ramię, by walczyć o miłość, a Ty razem z nimi. 
"Narzeczona dla księcia" jest oczywiście filmem, nie bajką

           Aspekt podróży tworzy główną oś filmu „Willow”, którego bohater – Willow podejmuje się
wędrówki, by oddać dziecko, które w jakiś niewyjaśniony sposób trafiło do jego rąk. Tym samym poznaje nowe osoby (warte/niewarte zaufania), kroczy odważenie przez bardzo długą drogę, by ostatecznie podjąć walkę ze złą królową. Niewiarygodne sytuacje, które spotykają Willow w czasie jego podróży to los, który zdecydował, aby główny bohater przeżył taką przygodę, na którą mało kto by się odważył.

        



            Każdy z nas zapewne pamięta Pippi Pończoszankę z książek Astrid
Lingred, ale to co warte uwagi to film z Pippi "Nowe przygody Pippi Langstrumpf". Samodzielna, niezależna i nieźle zakręcona dziewczynka, która zamiast chodzić do szkoły wszczyna bójki na ciastka kremowe, czy wraz ze swoimi przyjaciółmi każdego dnia wyrusza na poszukiwanie przygód. Przygód, które mało które dziecko nie chciałoby przeżyć. Jest i spływ beczkowy po rzece, spanie w namiocie w niebezpiecznym lesie, chodzenie po ścianach i wycieczki 'samolotem'. Wspaniała frajda nie tylko dla dzieci w wieku Pippi ;)

Na pewno niektóre te filmy to część dzieciństwa, do którego warto wracać: z sentymentu, ze względu na niepowtarzalny klimat filmów z lat 80. , aby czasem odpocząć od efektów specjalnych serwowanych nam aktualnie.      Te i  inne filmy niezmiernie polecam.

źródła zdjęć: filmweb.pl, efilmy.net, amazon.com






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz