Dramaty nie należą do
mojego ulubionego gatunku. Z prostego powodu: są smutne. We własnym
życiu mamy i tak zbyt wiele przygnębiających sytuacji. Jednak
zdarza mi się robić wyjątki i takim wyjątkiem był film „Sędzia”
(The Judge). Swoją premierę miał
w październiku 2014 roku. Przeszedł raczej bez echa, a szkoda, bo
film naprawdę zasługuje na uwagę.
Film sam w sobie jest
skomplikowany, ponieważ dzieje się wiele rzeczy na różnych
płaszczyznach. Wątkiem przewodnim jest śmierć matki głównego
bohatera – Hanka Palmera ( w tej roli Robert Downey Jr.), która
zmusza go do powrotu w rodzinne strony, w strony do których wcale
nie chce powracać. Wiąże się to ze spotkaniem z braćmi i z
ojcem, z którym wcale nie chce się spotkać. Dawne urazy, chowane
gdzieś głęboko, dają o sobie znać w trakcie częstych kłótni –
jest to drugi wątek filmu. Jednak po pewnym czasie okazuje się, że
ojciec Hanka, czyli Joseph (w tej roli Robert Duvall)
zostaje oskarżony o morderstwo.
Syn – adwokat z wielkiego miasta – zrobi wszystko, aby udowodnić,
że jego ojciec jest niewinny. Jednak każdy skrywa swoje tajemnice -
zarówno ojciec, jak i syn. Z czasem zaczną wychodzić na jaw
rzeczy skrywane od wielu lat m.in. choroba Josepha, o której
wiedziała tylko jego zmarła żona. Wszystkie problemy powodują, że
ojciec i syn na nowo próbują budować relację między sobą, aby
przetrwać nadchodzące ciężki dni. Mamy
również wątek pozostawionej dawno temu miłości i powrotu do
dzieciństwa i młodzieżowych wybryków, które przyniosły bardzo
wiele nieszczęść oraz
niedomówienia,
które wciąż 'gryzą' bohaterów.
stopklatka.pl |
Film,
chodź zawiera bardzo dużo wątków, jest poukładany, ale mimo to
trochę się dłuży. Kilka spraw można byłoby pominąć lub ich
nie wyolbrzymiać. Niektóre
wątki są z kolei wymuszone, choćby wątek dawnej miłości –
standardowa historia – nic nowego. Wątek
sam w sobie nie jest zły, a nawet potrzebny, jednak historia
zbudowana wokół niego już nie.
Jednak
nie wątki są istotne, ale relacje bohaterów. Te zbudowane zostały
po mistrzowsku. Wzajemne ścieranie się syna z ojcem, próby
zrozumienia, wybaczenia, wytłumaczenia są główną kolumną
utrzymująca ten film, kolumną idealnie zbudowaną, dzięki obu
aktorom: Robertowi Downey Jr. i Robertowi Duvalla. Obaj
idealnie zagrali swoje role i stworzyli jeden z lepszych duetów
ojciec – syn. I choć sala sądowa jest tylko tłem, jest tłem
uzupełniającym, bez którego nie byłoby takiego klimatu.
Wzruszający
i zmuszający do myślenia. Do myślenia o rodzinie, o sekretach i
żalach. Jednak wzajemne pretensje przestają mieć znaczenie, kiedy
rodzina na nowo musi połączyć siły, by przetrwać trudne chwile.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz